Stift Engelszell Trappistenkloster Stiftstraße 6 Austria

Ach Panie Jezu,

jak bardzo Cię kocham!

Gdybym tysiąc razy życ miał,

tysiąc razy Tobie bym je dał!

Z Twoją Bożą łaską

i pomocą Maryji

gotowy jestem na wszystko.

Panie, Tobie chwała!


Sw. Brat Rafael Arnaiz Baron



Donnerstag, 25. Februar 2010




3. Dzień
Panie, spraw aby moje serce było gotowe i czerpało z przemyśleń Brata Rafaela
Światlo w ciemnościach,
Wiarę w moich wątpliwościach
I odwagę w czasach, gdzie mi jej brakuje.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen





Gdy mi po prostu powiesz,
że ci pomόc mogę,
Wtedy ci odpowiem też po prostu, że to co ja mam i czym jestem,
Także ty jesteś i posiadasz.
Jednoczę się z twoją modlitwą
Często myślę o slowach:
„Proście, a otrzymacie,...”,
A jednocześnie przedstawiam sobie, jak biedni jednak jestesmy.
Wtedy mόwię do Boga:
„ Panie, proszę Ciebie o NIC;
Ale to suche NIC, wszystko zawiera,
Co mi możesz dać i czego ja nie potrafię zozumieć.
Jak widzisz Panie, proszę Ciebie o NIC,
Pomimo to proszę Ciebie o wszystko.”

Mając Jezusa i Maryję po mojej stronie, mogę wszystko.
Wszystko byłoby tak łatwe, gdybyśmy sie do Pani zwracali.
Przy wielu sposobnosciach pomogla mi ONA.

Zdrowas Maryjo.....

Panie, nie odrzucam tego co mi dajesz,
Lub tego wymagam,
Czego ty nie chcesz.
Niech sie spelni, moj Jezu,
Twoja wola!

Ojcze nasz....

Mόdlmy się:

O Boże, Ty uczyniłes Brata Rafaela przykładnym uczniem nauk o krzyżu Chrystusa.
Pozwόl mi , za jego przykładem i oredownictwem Ciebie nade wszystko uwielbiać i idąc za Tobą drogą krzyża, był gotowym otrzymania radości zmartwychwstania.
O to Cię proszę przez Chrystusa Pana naszego. Amen

Freitag, 12. Februar 2010

Charles de Foucault


Charles de Foucault war ein großer Gottsucher. Schon sehr jung zum Vollwaisen geworden, wird er von seinem Großvater erzogen und wird dann Soldat. Zunächst führt er ein zügelloses Leben, bis er zu einem echten Glauben an Christus fand. Sein Armeeeinsatz in Algerien weckt sein Interesse für die bis dahin relativ unbekannte Welt Nordafrikas. Er tritt in ein Trappistenkloster in Syrien ein und zieht nach Nazareth, wo er als Knecht in einem Frauenkloster lebt. Viele Stunden verbringt er im Gebet. Schließlich wird er zum Priester geweiht und geht nach Marokko. Dort kümmert er sich um Soldaten, Arme und Sklaven.
Im Dezember 1916 wird die in Tamanrasset von ihm errichtete Klause von plündernden Tuareg und aufständischen Senussi besetzt und er selbst getötet.

Montag, 8. Februar 2010


2. Dzień

Panie, spraw aby moje serce było gotowe i czerpało z przemyśleń Brata Rafaela
Światlo w ciemnościach,
Wiarę w moich wątpliwościach
I odwagę w czasach, gdzie mi jej brakuje.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen

Nie lękaj się:
Pan postawił mnie na twojej drodze.
To ma sens.
Mogę ci pomόc?
Zrobię to. Jest to dla mnie wielka radość,
Ktόrą daje mi Pan..
Potrzebujesz materialnego wsparcia,
może ludzkiego pocieszenia?
Wiec chcialbym być ci pomocny, pomieważ Pan tak chce.
Nie ma bόlu, ktόry nie znajdzie swojego wyrόwnania w życiu tym albo doczesnym.
Wymagania od nas aby pozyskać nieba są w rzeczywistości niewielkie.

Jak raduje mnie to, gdy słyszę, że płakałes do stόp Panny Maryji.
Zapewniam cię, że od Panny Maryji mogę się wszystko otrzymać.
Gydbyś mόgl to widzieć:
Ona jest tak dobra!
Niema cierpienia, ktόrego by Ona nie złagodziła,
Niema takiej radości, ktόrej by Ona nie uświęciła.

Zdrowas Mario...

Panie, zmiłuj sie nade mna!
Cierpię, tak, ale życzę sobie,
aby moje cierpienie nie było tak egoistyczne .
Moim życzeniem jest, Panie,
Za Twoje cierpienia na krzyżu cierpieć,
Za niewdzieczność ludzką,
Za własne i obce grzechy,
Za wszystko, mόj Boże, oprόcz za mnie.

Ojcze nasz....

O Boże, Ty uczyniłes Brata Rafaela przykładnym uczniem nauk o krzyżu Chrystusa.
Pozwόl mi , za jego przykładem i oredownictwem Ciebie nade wszystko uwielbiać i idąc za Tobą drogą krzyża, był gotowym otrzymania radości zmartwychwstania.
O to Cię proszę przez Chrystusa Pana naszego. Amen

Samstag, 6. Februar 2010

Nowenna do Św. Brata Rafaela Arnaiz Baron


Panie, spraw aby moje serce było gotowe i czerpało z przemyśleń Brata Rafaela
Światlo w ciemnościach,
Wiarę w moich wątpliwościach
I odwagę w czasach, gdzie mi jej brakuje.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen


1. Dzien

Jak wielki jest Bόg!
Tobie daje Pan we mnie brata,
I mnie daje w tobie
Duszę, ktόrej mam pomόc,
Urzeczywistnić milość,
Ktόrą nauczył nas Jezus:
„...jak Ja was umiłowałem, tak miłujcie się i wy nawzajem!”
Jak wielką osłodą jest to uczucie, być przez Chrystusa i w Chrystusie umiłowanym;
Szczegόlnie, wtedy gdy Pan daje nam znak, znak w naszym osamotnieniu.
Całuj niekończącą się miłością świętą rękę Boga,
Ktόry daruje ci zdrowie, kiedy On chce,
I ci je zabiera, kiedy Mu sie podoba.

W mojej modlitwie do Panny Marii,
tam pod jej plaszczem,
do niej, od ktόrej wszystko otrzymujemy,
modlę sie za ciebie.

Panna Maria zawsze mnie wysłuchuje,
Wtedy, gdy ja Ją o coś dobrego proszę.

Zdrowas Maryjo.....

Oddaję wszytkie moje prośby i życzenia w rece Boga, ktόry mnie kocha i najlepiej wie co jest najlepsze dla mnie i prosze Go aby wszystko się spełniało według Jego woli:

Ojcze nasz....

O Boże, Ty uczyniłes Brata Rafaela przykładnym uczniem nauk o krzyżu Chrystusa.
Pozwόl mi , za jego przykładem i oredownictwem Ciebie nade wszystko uwielbiać i idąc za Tobą drogą krzyża, był gotowym otrzymania radości zmartwychwstania.
O to Cię proszę przez Chrystusa Pana naszego. Amen

Freitag, 5. Februar 2010


Dziennik azjatycki jest ostatnim, niedokończonym dziełem Thomasa Mertona, pisarza wszechczasów, trapisty, mistrza duchowości XX wieku. Jego pisanie przerwała nagła, dramatyczna śmierć w hotelu w Bangkoku, gdzie Merton został porażony prądem.

Dzieło, o którym mowa, jest dziennikiem z podróży po świecie Azji, jej kultury i wielości religii. Jest owocem zderzenia, albo (lepiej) spotkania dwóch światów, dwóch kultur i religii, dwóch sposóbów myślenia, czasem też dwóch różnych wizji tej samej rzeczywistości. Rzeczywistości bożej i ludzkiej. czasem dwóch, a czasem jednej...

Dziennik azjatycki pozostaje dla nas świadectwem fascynującej podróży Mertona po Azji i jego spotkań. Jest też pewnym jego testamentem, i wcale nie dlatego, że napisał go na końcu swojego życia, ale że jest to dzieło najbardziej dojrzałe ze wszystkich. Ekumeniczne. Wypadkowa wszystkich Jego książek, prac i dzieł, które w życiu napisał...

Mittwoch, 3. Februar 2010


Thomas Merton (1915-1968) war ein amerikanischer Trappist, der 26 Jahre seines Lebens in der Abtei Unsere Liebe Frau von Gethsemani in Kentucky/USA verbrachte. Die Bücher, die er dort schrieb, wurden Bestseller. Im folgenden einige Zitate.



Tatsächlich bin ich ins Kloster gekommen, um hier meinen Platz in der Welt zu finden und, wenn mir dies nicht gelingt, werde ich hier meine Zeit nutzlos verlieren. Es würde eine schwere Sünde sein, wenn ich hier beten, Buße tun und meine Zeit



damit vergeuden würde, die Welt in Bausch und Bogen zu verurteilen, ohne dabei zu unterscheiden, was in der Welt gut und was schlecht ist. Krieg ist ein Übel, aber die Menschen, die davon betroffen sind, sind gut. Ich kann letztlich nichts für mein Heil oder gar für Gottes Ehre tun, wenn ich mich hier in erster Linie von den Sorgen zurückziehen will, in denen die Menschen normalerweise leben, um dann in einem gegebenen Moment wie ein Exhibitionist mit einem gelehrten Buch zum Vorschein zu kommen, in dem ich schreibe: "Schaut her, wie anders ich bin!“



Der Mönch muss ein Zeichen von Freiheit sein, ein Zeichen von Wahrheit, ein Zeuge für die innerliche Freiheit der Kinder Gottes, mit der Christus uns beschenkt hat. Der Mönch existiert, um sichtbar zu machen, dass man tief glücklich sein kann, ohne dabei von weltlichem Erfolg oder der Erfüllung der eigenen ehrgeizigen Lebenspläne abzuhängen. Durch Einfachheit, Armut, Verzicht und Einsamkeit gibt er davon Zeugnis, dass das Glück eines Christen unabhängig von den Verheißungen dieser Welt ist.



Nicht selten tragen wir gegenüber unserer Umwelt eine Maske, indem wir mit unseren Worten und Taten nicht dasjenige zum Ausdruck bringen, was wirklich in unserem Inneren vorgeht. Genauso pflegen auch viele gläubige Menschen ein Gottesbild, dass mit Worten, Gefühlen und selbstbestätigenden Slogans nur wenig vom authentischen Gott des Glaubens durchscheinen läßt. Da spielen oft religiöse und gesellschaftliche Routine die Hauptrolle. Die Funktion dieses Gottesbildes besteht dann vor allem darin, uns gegen eine tiefe Begegnung mit unserem eigentlichen Selbst und mit dem echten Gott abzuschirmen. Darum ist Stille für unser Glaubensleben so wichtig, damit wir Gott echt begegnen können. Im Dialog mit Gott dürfen wir nicht ständig reden, leere Gebetsformeln aufsagen oder uns gleichsam mit devoter Stimmungsmusik benebeln. Unsere gutgemeinten inneren religiösen Gespräche sind tatsächlich häufig Verschleierungen und Verbrämungen der Wirklichkeit, bloße Selbstabsicherungen bzw. Rechtfertigungen unseres Selbst. Anstatt Gott im nackten Glauben zu begegnen, indem wir unser tiefstes Wesen vor ihm bloßlegen, führen wir dann ein frommes Ritual auf, um unsere Ängste zu besänftigen. Ein aufrichtiger Glaube zeigt sich in der Stille, wenn wir nach dem Unerwarteten lauschen und vollkommen empfänglich für all das sind, was wir derzeit noch nicht kennen, wodurch wir aber allmählich jenem Tag entgegengehen, an dem wir in einer tieferen und viel intensiveren Weise mit Gott zusammen sein können.

Dienstag, 2. Februar 2010

Herr, schenke mir dein Licht,
damit ich verstehe;
die heilige Reue, damit ich weine;
den Glauben, damit ich mich
nur auf ihn stütze;
die Hofnung; damit meine Schwäche nicht wankt;
und über alles, alles überragend:
erfülle mich, Herr, mit deiner Liebe!